Dla kogo i po co jest Trening Umiejętności Społecznych w dorosłości?


Osobom w spektrum autyzmu oferowane są różne metody wsparcia. Wiele z tych metod wywodzi się z terapii dzieci, ponieważ stosunkowo do niedawna panowało przekonanie, że autyzm nie dotyczy dorosłych (yy? A jednak). Metody te są na różne sposoby adaptowane do „pracy z dorosłymi”. Czy to jednak słuszne?
Czy dorosły z autyzmem to takie większe dziecko, dla którego właściwe będzie to samo wsparcie, ale „dostosowane”?

Można mieć tutaj wątpliwości. Terapie, takie jak terapia pedagogiczna, terapia manualna, integracja sensoryczna, trening słuchowy czy trening umiejętności społecznych, są głównie skierowane do dzieci. Jednak nie oznacza to, że nie mogą z nich korzystać dorośli. Co więc oznacza TUS dla dorosłych, niekoniecznie młodych?

Po pierwsze: przyjrzyjmy się określeniu „trening”. Jest to forma pracy osoby nad swoją sprawnością w jakimś wybranym obszarze. Ma służyć ćwiczeniu i doskonaleniu się w pewnych aspektach. Często chodzi o aspekty zdrowotne czy cielesne (np. w treningu sportowym, czy z zakresu fizjoterapii). Ale możemy też mówić o wykorzystaniu formy treningu w aspekcie psychologicznym.

TUS nie jest terapią ani psychoterapią. Jego celem nie jest ani „leczyć”, ani „wyleczyć”, ani „uleczać”. Jego celem jest ćwiczyć, eksperymentować, gromadzić nowe, pozytywne doświadczenia i wzmacniać się w kontaktach społecznych. Tak samo, jak możemy trenować pewne partie mięśni, aby stawały się bardziej sprawne i mocniejsze, tak samo w czasie TUS możemy trenować się w wybranych aspektach społecznego funkcjonowania, abyśmy stawali się w nich sprawniejsi i nabywali mocy.

Po drugie: zatrzymajmy się na chwilę nad „umiejętnościami”. Ćwiczenie umiejętności, uczenie ich, a zwłaszcza wzmacnianie – te pojęcia mogą kojarzyć się z behawioryzmem w starym, sztywnym wydaniu. Jednak współczesne treningi umiejętności społecznych dla dorosłych już z niego tak wprost nie korzystają.

Według mnie osoby w spektrum potrzebują uczyć się nowych umiejętności, a wynika to z ich neurofunkcjonowania. Osoby te potrzebują wsparcia, bezpieczeństwa i zrozumienia. Kiedy te warunki są spełnione, ważne jest, aby otrzymały także konkretne informacje i praktyczne porady. Dzięki nim mogą lepiej odnaleźć się w codziennym życiu. Chodzi o to, aby uczestnicy rozwijali swoje umiejętności i kompetencje, a nie tylko otrzymywali nieokreślone wsparcie.

Dlaczego to jest ważne? Psychoterapia dla osób o typowym wzorcu rozwojowym skupia się na aspektach społecznych. Te osoby po prostu czują, co się dzieje w danej sytuacji, zanim dostaną jakieś konkretne informacje. Mogą nie do końca uświadamiać sobie jej znaczenie, czy swoje reakcje, ale mają w swoich umysłach rozwijaną od urodzenia bazę do rozumowania i przeżywania społecznego. W terapii wtedy szuka się traumy, zaburzeń lub problemów z przeszłości, które mają wpływ na obecne życie. Psychoterapeuta pomaga, towarzyszy pacjentowi, aby sam zrozumiał te trudne doświadczenia i znalazł ich przyczyny. Ta metoda działa dla wielu osób, ale nie dla wszystkich. Może nie działać właśnie wtedy, kiedy w rozwoju osoby nie ma takiej społecznej bazy. Osoby z mniejszości neurorozwojowych, na przykład w spektrum autyzmu, inaczej widzą świat, swoje życie i siebie. Mają też szczególny sposób przeżywania relacji z ludźmi.

Dlatego w treningu umiejętności społecznych dla dorosłych skupiamy się na konkretnych umiejętnościach. Pracujemy nad praktycznymi rozwiązaniami i budowaniem osobistych zasobów. Nie robimy tego przez uczucia czy przepracowywanie przeszłości. Pracujemy w realnym czasie i miejscu, tu i teraz. Tak jak nie można wytrenować ciała tylko czytając książki, tak samo umiejętności społecznych trzeba uczyć się przez doświadczenie i działanie. To jest istota treningu umiejętności społecznych.

Po trzecie: zostaje nam jeszcze rozprawić się z kwestią „społecznych” aspektów TUS. Mogłoby się wydawać, że: nic bardziej oczywistego. Tym, co przeszkadza osobom w spektrum autyzmu, jest właśnie społeczny aspekt codziennego życia. Gdyby nie oczekiwania ludzi wokół – byłoby lepiej. A jednak uważam, że warto przyjrzeć się z bliska tej kwestii, ponieważ wcale nie jest taka jednoznaczna i oczywista.

Funkcjonowanie społeczne, czyli sposób bycia w relacjach, czy interakcjach z innymi ludźmi można bardzo różnie rozumieć. W przypadku terapii dzieci w spektrum autyzmu często rozumie się je w wymiarze „poprawne-niepoprawne”. Dzieci zwykle określamy jako „grzeczne”, albo „niegrzeczne”. Pomijam kwestię, czy to jest wobec dzieci w porządku, ale w przypadku osób dorosłych wydaje mi się to już zupełnie nieetyczne. I tutaj pojawia się ważne pytanie o TUS – to na czym on się ma społecznie opierać? Czy ma prowadzić do usprawnienia osoby, czyli do tego, że będzie bardziej poprawna? Czy grzeczniejsza społecznie? A jeśli to by było nieetyczne… to o co tu chodzi?

Aspekt społeczny zajęć TUS w grupie widzę w tym, że uczestnicy żyją na co dzień w jakimś społecznym otoczeniu. Sami je najlepiej znają i mają z nim bezpośredni kontakt. Dlatego też uczenie się umiejętności w ramach TUS opiera się nie o sztywne schematy narzucane przez osobę prowadzącą, ale o własne doświadczenia uczestników. A także – o własne decyzje i rozwijanie samoświadomości społecznej. Uczestnicy mogą dawać sobie nawzajem informacje zwrotne, eksperymentować z różnymi formami komunikowania się, sprawdzać jak one działają – w bezpiecznej przestrzeni i wspierającym towarzystwie.

W organizacji zajęć TUS w grupie dla osób dorosłych najważniejsze jest podejście indywidualne i właściwy dobór grupy uczestników, który to umożliwia. Jeśli zamierzasz skorzystać z tego typu wsparcia – kieruj się własnymi potrzebami i tym, jakie czerpiesz korzyści. Powinny one dotyczyć kilku obszarów:

- rozluźnienie – osoba uczestnicząca w zajęciach powinna czuć się ogólnie dobrze, albo coraz lepiej, np. z kolejnymi zajęciami coraz spokojniej

- nabywanie umiejętności – sprawdzaj, czy w twoim życiu następuje zmiana, np. czy zaczynasz robić to, co kiedyś było dla ciebie zbyt trudne lub niezrozumiałe

- samopoczucie – twój nastrój powinien się wyrównać, albo nawet nieco wzrosnąć (możesz nawet zacząć odczuwać radość, zadowolenie lub ulgę)

- motywacja – dobra grupa TUS w pewnym momencie może zacząć sprawiać, że „zachce” ci się podejmować różne działania, albo że twoja „niechęć” do działania jakby nieco osłabnie

 

Jeśli masz na ten temat swoje przmyślenia – podziel się nimi w komentarzu!

Komentarze

Popularne posty