JAK WYGLĄDA DIAGNOSTYKA SPEKTRUM AUTYZMU W DOROSŁOŚCI?
Miałam ostatnio taką refleksję, że żyjemy w świecie, w
którym pod pewnymi względami coraz łatwiej „być sobą”. Mam na myśli
takie trendy jak wychowanie bez stresu, komunikacja bez przemocy,
edukacja alternatywna, rozkwit i upowszechnianie psychoterapii, szeroki i stosunkowo
prosty dostęp do działalności w mediach społecznościowych, a także
rozszerzające się i nieetykietujące kryteria diagnostyczne chorób i
zaburzeń.
Taka rzeczywistość sprawia, że zaczynamy poświęcać sobie
znacznie więcej uwagi. Bierzemy na warsztat swoje poczucie tożsamości.
Zadajemy sobie pytania: kim jestem? Jaki, jaka jestem? Co się ze mną dzieje,
że jestem właśnie taki, albo taka? Okazuje się, że wiele trudności codziennego
życia, poczucie niedopasowania, problemy w relacjach – mogą być jakoś
nazwane. A jeśli mogą być nazwane, to mogą stać się zrozumiałe. Gdy zaś
lepiej zrozumiemy siebie i swoje życie – jest szansa, że poczujemy ulgę w
codziennych zmaganiach.
Co za tym idzie: coraz więcej osób dorosłych zastanawia się
nad podjęciem diagnozy w kierunku
spektrum autyzmu. Jaki to proces? Na czym polega? Co może wnieść w Twoje życie?
Zacząć należy od tego, że jest to diagnoza medyczna.
Ostateczne rozpoznanie stawia lekarz psychiatra, czasami lekarz neurolog
(częściej w przypadku małych dzieci), wcześniej zaś zbiera dane do analizy we
współpracy z zespołem specjalistów. Najczęściej są to psycholodzy,
czasem psychoterapeuci, czy pedagodzy. Zdarza się, że w diagnostykę współprowadzi
także neuropsycholog, czy neurologopeda. Po co taki sztab ludzi?
Rozpoznawanie autyzmu jest procesem pod wieloma względami szczególnym.
Różni się od diagnozowania takich chorób i zaburzeń jak depresja, zaburzenia
lękowe, obsesyjno-kompulsyjne, czy stany psychiatryczne. Przede wszystkim
dlatego, że spektrum autyzmu tak właściwie nie jest chorobą, ani zaburzeniem
prawidłowego funkcjonowania. Przejawy spektrum autyzmu u osób dorosłych
świadczą o tym, że przez całe swoje życie osoby te doświadczają
specyficznego neurorozwoju. Mają neurotyp (charakterystykę neurologiczną i
neuropsychologiczną) raczej rzadko spotykany. Szacuje się, że obecnie jest to
ok. 1-2% populacji ogólnej, zależnie od źródeł.
Proces diagnozy osoby dorosłej pod kątem spektrum autyzmu polega
na zebraniu danych w wywiadzie, badaniu psychologicznym i psychiatrycznym,
czyli na obserwacji klinicznej (w formie rozmowy) oraz badaniach testowych.
Odbywa się on wieloetapowo, zajmuje
kilka spotkań, zwykle minimum trzy:
1.
wywiad diagnostyczny,
2.
badania psychologiczne z wykonywaniem testów
oraz
3.
badanie lekarskie i przekazanie wniosków
Różne ośrodki organizują ten proces na różne sposoby pod
względem technicznym. Czasami potrzeba więcej spotkań, a czasami może ich być
mniej (wtedy często pojedyncza wizyta trwa dłużej). Konieczność spotykania się
z różnymi specjalistami na kolejnych spotkaniach może być uciążliwa dla
osoby diagnozowanej. Ze względu na pracę zespołu diagnostów taka usługa nie
jest tania. Po czym można, wobec tego, poznać, że warto się na
nią zapisać?
Pogłębiona diagnostyka w kierunku spektrum autyzmu jest
szczególnie wskazana, gdy z różnych źródeł dostajesz sygnały, albo wręcz
informacje wprost, że możesz być osobą na spektrum. Jakie to sygnały? Co możesz
usłyszeć?
- ktoś może kolejny raz zwrócić ci uwagę, że twoja wypowiedź
lub zachowanie były w jakiś sposób niestotowne, ale ty nie rozumiesz,
dlaczego? A co więcej – masz wrażenie, że gdy inni zachowują się podobnie, to
są z tym w pełni akceptowani,
- możesz zdać sobie sprawę, że wszyscy wokół byli o czymś
poinformowani (np. o urodzinach kolegi/koleżanki), ale tobie nikt o tym nie
powiedział i dziwią się, że o tym nie wiesz,
- możesz słyszeć, że robisz wrażenie osoby
niezaangażowanej, niezainteresowanej, „w swoim świecie”, niechętnej do
kontaktu, podczas gdy ty wkładasz mnóstwo wysiłku właśnie w swoje
zaangażowanie, interesujesz się otoczeniem i bardzo się starasz budować
dobre relacje,
- być może wkładasz w swoją pracę niezwykły wysiłek,
wykonujesz ją dobrze, sprawnie, szybko i prawidłowo, jednak nikt z przełożonych
nie zwraca na to uwagi, a słyszysz jak pochwałę i życzliwe słowo znowu
słyszy ktoś inny (kto właśnie od trzech dni nie odpowiada na ważnego
maila…)
- gdy wspominasz swoje dzieciństwo, zauważasz, że twoje
dziecięce relacje były krótkotrwałe, związane z jakimś etapem
edukacyjnym, albo sytuacją, czy aktywnością – niewiele z nich
przetrwało próbę czasu, pamiętasz siebie raczej poza grupą
- w różnych sytuacjach możesz słyszeć również, że jesteś
osobą wycofaną, smutną, albo naburmuszoną, chociaż masz
całkiem dobry humor
- inni mogą zarzucać ci, że za bardzo trzymasz się zasad,
przywiązujesz zbyt wielką wagę do punktualności, harmonogramów, masz zbyt sztywne
podejście jeśli chodzi o spotkania grupowe, za mocno koncentrujesz się
na celu i formalnościach, gdy inni mają ochotę na chwilę luźnej pogawędki
Można by jeszcze wymieniać. To tylko kilka przykładów. Każda
z powyższych sytuacji może mieć wiele różnych przyczyn i wyjaśnień.
Żadna z nich nie świadczy bezpośrednio o spektrum autyzmu. A jednocześnie w
każdej z nich tkwi jakieś ziarnko, które może właśnie na spektrum
wskazywać.
Kiedy i po co warto zgłosić się na diagnozę? Na pewno wtedy,
kiedy w swojej sytuacji dochodzisz do ściany. Czujesz, że nie spełniasz
oczekiwań innych, przez co pozostajesz w samotności. Poziom wzajemnego
niezrozumienia ze znajomymi i bliskimi sięga niebezpiecznej granicy.
Doświadczasz życiowego wypalenia: masz dość, jesteś pełn_ frustracji, zaczynasz
mieć czarne myśli, chcesz wszystko rzucić w cholerę…
Przejście przez proces diagnozy pomoże ci odpowiedzieć na
pytanie: co się dzieje? Lepiej siebie poznasz – uzyskasz wyniki
badań testowych, będziesz mieć okazję zadać specjalistom wszystkie nurtujące
cię pytania. Gdy sięgniesz po pomoc psychologa, czy psychoterapeuty,
wystartujesz już z jakąś hipotezą. Skorzystasz z pomocy już jakoś
ukierunkowanej. W sytuacji kryzysu, gdy diagnoza spektrum autyzmu się
potwierdzi, będziesz mieć możliwość skorzystania z pomocy systemowej
(orzeczenie o niepełnosprawności, dostosowanie stanowiska pracy do twoich
potrzeb, finansowana terapia, prowadzona przez specjalistów).
Najważniejsze jednak wydaje mi się to, że twoje życie
prywatne, osobiste i relacyjne wreszcie będzie miało szansę wskoczyć na swoje
właściwe tory. Możesz zacząć postrzegać siebie w sposób, który jest dla
ciebie naturalny, a nie wyuczony. Powoli możesz uczyć się szukać
relacji opartych o twoje prawdziwe potrzeby. Będziesz mieć szansę
uporządkować swoje życie zawodowe adekwatnie do twoich zasobów i
ograniczeń.
Potencjał diagnozy to możliwość odkrycia siebie na nowo.
Ten sam człowiek, nowa perspektywa. Stare problemy – w świetle nowych
możliwości i rozwiązań.
Teraz twoja kolej – jak ci się to czyta? Czy sądzisz, że
warto sięgnąć po diagnozę? Może jesteś już po? Albo właśnie się wahasz? Masz
pytania? Pytaj śmiało w komentarzu 😊
Komentarze
Prześlij komentarz